Ekologiczne jedzenie, uprawa warzyw, wędzarnia

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Kundziajnik
    Ambiente
    • 2012
    • 108

    Ekologiczne jedzenie, uprawa warzyw, wędzarnia

    Nie udało mi sie być w porzedni weekend ale byłem w ten. Super wystawa :-) Polecam wszystkim z południa bo teraz przenoszą się do Katowic
  • natash
    RS
    • 2011
    • 2599

    #2
    Ekologiczne jedzenie, uprawa warzyw, wędzarnia

    Interesuje się tematem od dłuższego czasu, może ktoś ma styczność z taką uprawą. Narazie chciałbym mały przydomowy ogródek, gdzie hodował bym warzywa do użytku własnego, szukałem również w sieci miejsc gdzie można kupić mięso takiego pochodzenia, ale jest ciężko coś ciekawego znaleźć, bo na wiosnę ruszam z budową wędzarni, ale przy domu ciężko hodować inwentarz .

    Szukam miejsce skąd mógłbym detalicznie kupić ekologiczne sadzonki, macie jakieś polecone źródła ?

    PS. To co obecnie jemy to :klnie: :czerwona: :Bojesie:, nasze dzieci będą cierpieć z tego powodu 10 razy bardziej niż my cierpimy :roll:

    Komentarz

    • kabi_007
      Rider
      • 2011
      • 412
      • Octavia I (1U2)
      • AXR 1.9 TDI PD 101 KM
      • CZDA 1.4 TSI 150 KM

      #3
      Mam to szczęście że mieszkam na Roztoczu i jest to region wybitnie czysty. Nie ma tu przemysłu ani rolnictwa wielkoobszarowego - za wyjątkiem gospodarstw powstałych w miejsce PGR-ów. Dostęp do zdrowej żywności, miodów roztoczańskich i mięs domowej roboty mam wspaniały. Jak coś mogę służyć pomocą.
      PS. Szkoda że młode pokolenie nie docenia tej nieskazitelności i nazywa to zacofaniem. Ja mam porównanie jak choćby gotować zupę na kości ze sklepu i jak na kości od rolnika z małej hodowli. W pierwszym przypadku zupa nie pachnie - zwykła woda i trzeba dodawać kostki i przyprawy. W drugim przypadku sam zapach wywaru niesie się po całym domu podczas gotowania. :lol: Szczęśliwi ci, którzy mogą tego doświadczyć a nie jedzą korporacyjną paszę dla ludzi.
      O1-->O3--> ?

      Komentarz

      • abstinent
        RS
        S_OCP Member
        • 2007
        • 4842
        • Octavia II combi (1Z5)
        • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

        #4
        natash, to się robi trochę inaczej :lol:
        warzywa kupujesz w sklepie, siejesz i dbasz o to
        a roboty przy tym jest
        Bez nawożenia nie ma co się brać, na jesień przekopać z łajnem, a na lato można robić specyfiki z odchodów po gołębiach. Pomidorki pierwsza klasa :szeroki_usmiech
        Ekologiczne sadzonki to raczej nie znajdziesz czegoś takiego
        Moja babcia to co może to sieje wczesną wiosną a nawet zimą w domu i trzyma w doniczkach, później przesadza
        Inwentarz to jedynie jedziesz na wieś, i szukasz kogoś kto trzyma dla siebie i walczysz żeby coś opchnął co nie jest łatwe :diabelski_usmiech
        Z tym że tanio to nie będzie, ogólnie to nie opłaca się tak robić, bo i tak wyjdzie bardzo drogo, kupisz świniaka, a połowa i tak odpadnie, z kilograma szynki po uwędzeniu wyjdzie 0,5kg
        Jakiś czas temu w zasadzie wędliny mieliśmy tylko własnej roboty, teraz to się nie opłaca, jak już to kiełbasa kilka razy do roku, i na święta trochę szynki, schabu
        Do wędzenia szukaj śliwki i gruszki
        Wędzak możesz zrobić z nierdzewki, jak coś to podeślę Ci zdjęcia pisz na PW :wink:

        Komentarz

        • AdamB
          RS
          S_OCP Member
          • 2007
          • 8030
          • Octavia IV (NX3)
          • DKZA 2.0 TSI 190 KM

          #5
          Zamieszczone przez abstinent
          Jakiś czas temu w zasadzie wędliny mieliśmy tylko własnej roboty, teraz to się nie opłaca,
          Wybór zawsze jest albo szynka ze sklepu z zawartością 50% mięsa za 24zł/kg, albo 1kg półtuszy po 8.60zł/kg jak leci świeżo zabitej i robisz co Ci się podoba. Oczywiście możesz kupić półtusze z świń naszpikowanych antybiotykami i innym badziewiem z dużych ferm sprzedawane w supermarketach za 6zł/kg.
          Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC

          Komentarz

          • abstinent
            RS
            S_OCP Member
            • 2007
            • 4842
            • Octavia II combi (1Z5)
            • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

            #6
            AdamB, można, tylko co będzie z takiej półtuszy :?:
            nie ważne skąd
            dużo odpada, a to co konkretne to mało

            Komentarz

            • djczas
              RS
              • 2005
              • 9612

              #7
              Ja mieszkam na wsi i wiecie co nikt juz u mnie nie choduje krowy nie orze a po warzywa i mięso do biedronki lidla i takie tam chyba że ktos zna kiełbase to wtedy u niego sie zamawaia wędline na święta

              Komentarz

              • AdamB
                RS
                S_OCP Member
                • 2007
                • 8030
                • Octavia IV (NX3)
                • DKZA 2.0 TSI 190 KM

                #8
                abstinent, tutaj się mylisz, że dużo odpada. Masz mięso na szynki, schab, żeberka, boczek, karczek, golonki dwie, podgardle, świński łeb na którym masz kupę mięsa nadającego się np na duży gar bigosu, zostanie Ci jeszcze słoniny z której możesz zrobić pyszny swojski szmalec. :szeroki_usmiech

                Po prostu trzeba chcieć, a porównywanie dobrego swojskiego jedzenia do sklepowego szajsu mija się z celem bo nie chodzi tu liczenie co taniej. :wink:
                Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC

                Komentarz

                • Luki80a
                  Rider
                  • 2010
                  • 341
                  • Octavia III combi (5E5)
                  • ALH 1.9 TDI VP 90 KM
                  • CJZA 1.2 TSI 105 KM

                  #9
                  Zależy kto co lubi z tego świniaka. No i kto go "zrobi". Nawet krew jest wykorzystana do kaszaneczki :P
                  Była O1 AGR

                  Jest O1FL ALH

                  Komentarz

                  • endryu
                    RS
                    • 2006
                    • 3773
                    • Octavia II combi (1Z5)
                    • CAXA 1.4 TSI 122 KM

                    #10
                    a jeszcze do tego wszystkiego ekologiczny bimberek z zacieru zbożowego lub ziemniaczanego :slinka
                    O I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
                    O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
                    =================================================

                    Komentarz

                    • natash
                      RS
                      • 2011
                      • 2599

                      #11
                      Wy tu się nie ślińcie, tylko konkrety proszę.

                      Komentarz

                      • abstinent
                        RS
                        S_OCP Member
                        • 2007
                        • 4842
                        • Octavia II combi (1Z5)
                        • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                        #12
                        bigos na świńskim łbie raczej nie za bardzo :lol:
                        wiem że rzeczywiście to nic nie odpada, ale do domowego użytku że tak powiem ciężko później to wykorzystać
                        samego wędzonego boczku i tym podlonych nie jadamy, bo nie zdrowe i o zawał łatwo, boczek jak już to na patelnie się wykorzystuje do smażenia itp

                        a porównanie kasą musi być, i tak wydaje się bardzo dużo na jedzenie, w tym wypadku wychodzi jeszcze więcej
                        mięso, przyprawy, prąd, woda, drzewo, wszystko kosztuje roboty nie liczę bo przyjemność :P
                        na dłuższą metę jak kogoś stać i ma czas to czemu nie
                        dla tego jak już, to kupujemy mięso z łopatki, trochę boczku i coś tam jeszcze, mielimy, doprawiamy, trochę postoi, we flaki i do wędzaka

                        Do nie dawna jeszcze moi dziadkowie krowę, trzymali (prawie że miasto :lol: )
                        Jak byłem mały łepek to i świnie były, byk, jałówka itp
                        I trzeba było robić przy tym, a później ubić

                        A najlepszy motyw był jak tato z wujkiem popili i do wędzaka deski z papą wrzucili :haha:

                        ehh, były czasy....

                        [ Dodano: Sro 21 Mar, 12 21:01 ]
                        a niech UE wprowadzi zakaz przydomowych ogródków to będzie wesoło
                        coś kiedyś słyszałem o tym
                        w stanach taki zakaz obowiązuje

                        co roku mówimy że w przyszłym nie robimy, bo słabo rośnie, a jak jest to i tak myszy i reszta gryzoni zje
                        ale się robi :wink:

                        Komentarz

                        • shok
                          RS
                          • 2009
                          • 2070
                          • Octavia I (1U2)
                          • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                          #13
                          Ogólnie to jest to ciekawy pomysł na biznes.
                          Ja marzę o kupnie kiełbasy jaką kiedyś jadłem.Kto pamięta smak kiełbasy zwyczajnej .Albo krupnioka ze stara na festynie. mniam mniam. Ja kiełbasy nie jadłem od hoho . Bo mi po prostu nie smakuje. Kiedyś na targowisku kobieta sprzedawała takie wyroby.Miała koperek ,własną kiełbasę,żurek itd. jednak straż miejska wybiła jej biznes z głowy a szkoda bo można było zjeść naprawdę dobre rzeczy

                          Komentarz

                          • Udesky
                            RS
                            • 2007
                            • 1692
                            • Octavia I (1U2)
                            • AHF 1.9 TDI VP 110 KM

                            #14
                            Zamieszczone przez abstinent
                            porównanie kasą musi być, i tak wydaje się bardzo dużo na jedzenie, w tym wypadku wychodzi jeszcze więcej
                            mięso, przyprawy, prąd, woda, drzewo, wszystko kosztuje roboty nie liczę bo przyjemność
                            na dłuższą metę jak kogoś stać i ma czas to czemu nie
                            Jak można mówić, że kupno świniaka się nie opłaca?
                            Ja od kiedy pamiętam to rodzice ze 3 - 4 razy w roku kupowali świniaka. Mięsa było od groma i nic nie zostawało. Część się wędziło, a następnie się mroziło, to co było nie jadalne od tak czyli płuca, serce, ozor, skóra itd gotowało się i mieliło, aby dodać później do kaszanki. Do tego dochodziła kiełbasa, rolady, salceson. Świniak kosztował 200 - 300zł, a jedzenia na 2 miesiące dla 6 osobowej rodziny.
                            A robota? Sobota na rozbiórkę starczy i to we dwóch na spokojnie przy flaszce i piwku. Po dzień na wędzenie, ale świeża cieplutka kiełbaska, szyneczka czy boczuś to jest to.
                            Ten kto mówi, że kupno świniaka się nie opłaca chyba nigdy nie miał okazji bycia przy domowym uboju, albo słaby był ten ubój skoro coś odpadało.
                            natash, kupujesz ziarna i sadzisz. Z ogórków polecam polskiego chyba "śremski" lub "śremianin" pycha, lepszy od holenderskich, ale mniej odporny na choroby. Do tego szczypior, porę, marchew, pietruszkę.
                            Mała folia i sadzisz pomidory, sałatę.
                            Ale nie oszukujmy się, uprawiać to to musisz, jakiś nawóz, opryski aby ci tego choroba nie dorwała. Chwasty wyrywać itd. Natomiast jeśli chcesz całkowicie bez nawozów, to musisz być gotowy, że może ci wejść choroba w pomidora (rak), albo w ogórki i ci po prostu uschną.
                            Ekologicznej uprawy się nie kupuję w ziarenkach tylko samemu prowadzi, a roboty jest przy tym masa!
                            W Polsce nie ma kryzysu.
                            Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.

                            Komentarz

                            • abstinent
                              RS
                              S_OCP Member
                              • 2007
                              • 4842
                              • Octavia II combi (1Z5)
                              • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                              #15
                              z tego co się orientuje to obecnie kg dobrej świni ok 5zł jak nie lepiej
                              I trzeba pamiętać że wszystkiego w domowym zapleczu nie za bardzo jest się w stanie przerobić. Później trzeba gdzieś to przechowywać itp
                              to nie jest tak że kupi się świniaka i już
                              Do tego druga sprawa to odpowiednie doprawienie i uwędzenie
                              O ile z wędzeniem jak nie wieje to nie ma problemu, to z przyprawieniem można się przejechać zwłaszcza w kiełbasie
                              I co ciekawe, wszystko zależy od mięsa a nie od ilości bo można dać tyle samo wszystkiego za drugim razem na tą samą ilość mięsa, a będzie zbytnio nie za dobre

                              Komentarz

                              • AdamB
                                RS
                                S_OCP Member
                                • 2007
                                • 8030
                                • Octavia IV (NX3)
                                • DKZA 2.0 TSI 190 KM

                                #16
                                abstinent, i dlatego możesz a nawet powinieneś kupić półtuszę a nie świniaka.
                                Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC

                                Komentarz

                                • abstinent
                                  RS
                                  S_OCP Member
                                  • 2007
                                  • 4842
                                  • Octavia II combi (1Z5)
                                  • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                                  #17
                                  jeśli już kupujemy, to ćwiartkę
                                  trzeba powoli się rozejrzeć na święta cosik
                                  jeszcze wisi kilka kawałków kiełbasy z poprzednich świąt
                                  muszę sprawdzić czy da radę się w to wgryźć zębami :diabelski_usmiech

                                  Komentarz

                                  • Udesky
                                    RS
                                    • 2007
                                    • 1692
                                    • Octavia I (1U2)
                                    • AHF 1.9 TDI VP 110 KM

                                    #18
                                    Zamieszczone przez abstinent
                                    Do tego druga sprawa to odpowiednie doprawienie i uwędzenie
                                    I co ciekawe, wszystko zależy od mięsa a nie od ilości bo można dać tyle samo wszystkiego za drugim razem na tą samą ilość mięsa, a będzie zbytnio nie za dobre
                                    Dobry przepis i nie ma problemu. A jak przyprawiasz kaszankę czy kiełbasę to przyprawiając próbujesz czy jest dobre. U mnie ten sposób zawsze się sprawdzał.
                                    Zamieszczone przez abstinent
                                    I trzeba pamiętać że wszystkiego w domowym zapleczu nie za bardzo jest się w stanie przerobić. Później trzeba gdzieś to przechowywać itp
                                    to nie jest tak że kupi się świniaka i już
                                    Przerobić da się dosłownie wszystko, ale fakt, bez sporej zamrażarki niema się co do tego zabierać.
                                    No dobra jednej rzeczy się nie da, jądra z fajurą lądują na drzewie i nimi się ptaki zajmują.
                                    Zamieszczone przez abstinent
                                    O ile z wędzeniem jak nie wieje to nie ma problemu,
                                    Ja wiem. Nie pamięta aby wiatr był problemem. Oczywiście silny przeszkadza, ale lekki.
                                    Pytanie też jak wędzicie.

                                    Inna sprawa, że ja mieszkałem na wsi, znaczy mieszkałem.
                                    Dodatkowo jestem w tej dobrej sytuacji bo rodzice dziewczyny prowadzą spore gospodarstwo i świeże warzywa (pomidory, ogórki, sałata, marchew, ziemniaki itd) to nie problem. A by tego było mało to jeszcze nie rzadko łapiemy się na wyroby z dziczyzny (kiełbaska, kabanosik, jakaś szyneczka). Kiedyś wpadła nawet surowa sarnina. :szeroki_usmiech
                                    W Polsce nie ma kryzysu.
                                    Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.

                                    Komentarz

                                    • hubert78
                                      RS
                                      S_OCP Member
                                      • 2007
                                      • 1576

                                      #19
                                      Mam przydomowy ogródek (bawię się razem z teściem ) wielkość około 10x15m, i dużo i mało zarazem. wygląda to następująco
                                      Wczesna wiosna czyli jak teraz , trochę obornika + kompost (skoszona trawa z zeszłego roku + inne odpady pochodzenia roślinnego skórki od warzyw owoców itp przez sezon się tego nazbiera - oczywiści musisz mieć miejsce gdzie to będziesz składował) i przekopujemy.
                                      Co do tego co siejemy
                                      - sałata ( flance dostaję od sąsiada który ma namiot foliowy i wcześnie wysiewa sałatę - dobrej jakości możesz również kupić na rynku - takim z warzywami)
                                      - czosnek (jak wyżej z tym że sadzonki czosnku wsadza się jesienią i przykrywa gałęziami co by nie zmarzły)
                                      - ogórki, rzodkiewka, marchew, pietruszka sieje uprzednio zakupione nasiona na ryneczku
                                      - ziemniaki (sadzę od kilku już lat tą samą odmianę nie pamiętam już jak się nazywa a sadzeniaki uzyskuje ze zborów z roku ubiegłego , czyli zostawiam małe i średnie ziemniaczki tak mniej więcej około wiaderka)
                                      - pomidory - tu jest najwięcej zabawy (kupuje około 10-12 krzaków różne rodzaje od koktajlowych po tzw bycze serca, oczywiście sadzonki kupuję na wcześniej wspomnianym ryneczku, tyczka szdzonką w ziemie i lekkie przymocowanie do tyczki) pomidorów nie wolno podlewać na krzak tylko pod krzak i ustana wodą , do nawożenia stosuje pokrzywę (zbierasz liście pokrzyw wrzucasz do wiadra zalewasz woda i czekasz aż zgniją śmierdzi to okrutnie dlatego trzeba trzymać to pod przykryciem, ale nawóz świetny rośnie po tym pomidor jak na drożdżach, przy pomidorach trzeba również bardzo uważać na wszelkiego rodzaju przymrozki bo lekki mrozik i szlag je trafi , ja stosuje namiociki z worka na śmieci którymi to delikatnie okrywam każdy jeden krzak na noc jak tylko jest prawdopodobieństwo wystąpienia przymrozków
                                      Dodatkowo na dwóch bokach ogródka jest zrobiony żywopłot z fasoli czerwonej która oczywiście jest siana co roku na tej samej zasadzie co ziemniaki.
                                      Niestety przy dzisiejszych cenach za wodę zabawa przestaję być opłacalna , dlatego załatwiłem zbiornik ok 1200 litrów i magazynuje deszczówkę, do tego mam używam pompy żeby nie nosić wody.

                                      Generalnie na przydomowym ogródku raczej się nie wyżywisz i należy to traktować jako uzupełnienie, przyznaje jednak że w miesiącach czerwiec - sierpień jest super bo ważywka masz zawsze świeże.

                                      Fajną sprawą są też drzewka i krzewy owocowe mam kilka jabłonek, grusze, czereśnie i wiśnię oraz z krzewów sporo malin (moja córka je uwielbia) w odmianach wczesnych średnich i późnych więc malinki mam prawie przez pół roku, do tego agreścik i winogron.

                                      Co do wędzenia to jest to suuuuper sprawa ponieważ szynka boczek czy kiełbasa odpowiednio przyprawiona i zapeklowana po za smakiem i brakiem zawartości chemii przydatność do spożycia jest dużo dużo dłuższa ( przykładem jest kiełbaska którą wisi już prawie osiem miesięcy - gwoździa spokojnie można nią wbić :szeroki_usmiech ale po pokrojeniu na cienkie plasterki nie jest to łatwe co prawda, natomiast smak do wódeczki i do ogórków kiszonych (ogóry oczywiście z ogródka) NIE ZAPOMNIANY

                                      Bimberek to najlepszy jest z owoców a nie ze zboża ale to temat na inną dyskusję :wink:

                                      Komentarz

                                      • abstinent
                                        RS
                                        S_OCP Member
                                        • 2007
                                        • 4842
                                        • Octavia II combi (1Z5)
                                        • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                                        #20
                                        Udesky, no właśnie przepis jest zawsze ten sam, i nieraz wyjdzie super, a nie raz średnie, surowe mięso oczywiście trzeba spróbować
                                        wiadomo że zje się ze smakiem, ale bywa lepsze :diabelski_usmiech
                                        nie wiem, może świnia się bardziej stresowała :lol:
                                        wiatr przeszkadza, lekki nie ale trochę mocniej zawieje i później męso bardziej okopcone jest itp
                                        powolutku musi się wędzić
                                        ale wlot do paleniska pozastawia się płytami i jakoś da radę
                                        uwędzić trzeba
                                        mięso jest peklowane przykładowo tydzień, to tyle ma być

                                        jak ktoś chce i ma czas to brać się do roboty i nie załamywać się :szeroki_usmiech

                                        Komentarz

                                        • natash
                                          RS
                                          • 2011
                                          • 2599

                                          #21
                                          Plan jest taki.

                                          Warzywa, bo owoce są, studnia głębinowa z pompom, odchodzi koszt wody , dlatego pytałem skąd bierzecie pewne sadzonki, warzyw ma być dla 4-6 osób, sezonowo. Ziemia ma 1500 m2, także jak się weźmie te 50-100 m2, to nic się nie stanie, kompostownik ze skoszonej trawy i odpadów warzywno-owocowych z domu, stoi od lat .

                                          Budowa wędzarni w tym roku i dopiero się zacznie zabawa, tylko dobre źródło mięsa muszę znaleźć. :diabelski_usmiech

                                          Komentarz

                                          • 4x4BKF
                                            L&K
                                            • 2010
                                            • 1279

                                            #22
                                            Zamieszczone przez natash
                                            Plan jest taki.

                                            Budowa wędzarni w tym roku i dopiero się zacznie zabawa, tylko dobre źródło mięsa muszę znaleźć. :diabelski_usmiech
                                            W okolicach Radomia jest jegomość, niejaki Adamczyk. Wielokrotny laureat na najlepszego hodowcę trzody chlewnej.
                                            Przez kilkadziesiąt lat hodował dla zakładów mięsnych, od kilku lat zamknął się na ogólne rynki i to teraz do niego pukają producenci wędlin delikatesowych.
                                            W zasadzie kupują u niego tylko restauracje które robią własne wędliny i jeden lokalny producent wędlin.
                                            I teraz sedno: obory ma klimatyzowane, z wentylacją i kontrolą wilgotności. Miazga technologiczna w porównaniu z niektórymi. Zewnątrz to wygląda jak jakaś elegancka firma a nie chlewnia.
                                            Ubojni nie ma własnej więc "bicie" musiałbyś zlecić jakiejś ubojni.

                                            Nie mam kontaktu do niego ale raczej da się spokojnie wygooglować.
                                            4x4

                                            Komentarz

                                            Pracuję...